
Po miesiącach chodzenia po chaotycznie rzuconych płytach zaczął się pojawiać nowy chodniczek. Niestety widać tu wyraźnie analogię do stanu polskich dróg.

Mimo wszystko zawsze to lepsze niż taplanie się w błocie, choć Lanos woli grzęzawisko nie dając szans na wyrośnięcie trawy (...no tak, przecież trawa w październiku nie wyrośnie). A skąd wzięto piasek na podbudowę oraz co zrobiono ze zbędną ziemią? Odpowiedź można znaleźć w piaskownicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz